Nawet nie spodziewałam się, że będę miała tyle rodzinek i tak częste matche.
Kolejna rodzinka jest z Rye, NY. Dwójka dzieci (4,6) i trzecie w drodze, które ma się urodzić w moje urodziny :) Nie napisali o sobie zbyt wiele... Zaczepiłam ich, chociaż pewnie i tak mnie odrzucą, bo nie umiem pływać ;p
Z rodzinką spod Chicago umówiłam się na niedzielę na kolejną rozmowę. Pisałam też troszkę z J. (ich obecną au pair). Polubiłam ich. Chłopcy są słodcy, a rodzice podczas rozmowy byli bardzo wyluzowani i naturalni... ii coraz bardziej się do nich przekonuję :) ale więcej o tym w niedzielę.. :)
Super, powodzenia z tą rodzinką z Chicago! :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! (:
OdpowiedzUsuń