15 czerwca 2014

Prezenty dla host family!

Teoretycznie prezenty te mają być drobiazgami nawiązującymi do naszego kraju.. No właśnie-teoretycznie. Bo niektórzy, np JA, lubią kupować prezenty, a dzieciom to już w szczególności! I tak, kierowana myślą zbliżającej się daty wylotu, przy niemal każdej wizycie w większym sklepie kupowałam 'małe co nieco' dla mojej kochanej host rodzinki, a po powrocie do domu wrzucałam te drobiazgi do walizki. Dzisiaj wniosłam walizkę do pokoju, bo przecież pasowałoby już cokolwiek tam spakować, otworzyłam, i okazało się, że te moje 'drobiazgi' zajmują prawie pół dużej walizki! ..a to przecież jeszcze nie wszystko.

Miejsce wykorzystam później na ubrania! :D


Jeśli chodzi o dzieci, to troszkę tego jest :D


Przypomnę, że w mojej rodzince jest trzech chłopców (T.-5,5 ; G.-4 ; K.- 1,5)
Przy okazji-czy myślicie, że gdybym pisała całe imiona to byłoby to duże przestępstwo? :D
Bo tak to Wy nie pamiętacie pewnie o kogo kiedy chodzi, a i ja się już czasem gubię :D

Mam dla nich:
-puzzle z Zygzakiem McQueen'em i Luigim :D
-grę 'pamięć' w wersji polsko-angielskiej
-piankowe puzzle
-drewniane klocki[?] (chodzi mi o ten alfabet)
-dla starszych malowanki z pojazdami i grube kredki
-dla maluszka dwie książeczki z Kubusiem Puchatkiem po angielsku

Dla hostów


Album o Polsce i podkładki z ludowym motywem
Noo wiem, mało. Tu mam problem, bo nie wiem co im dokupić. Myślałam nad wódką, ale nie mam jeszcze 21 lat i nie wiem czy ryzykować. Jakieś pomysły?

Dla J. (obecna au pair)


Bransoletka ze srebrnym wisiorkiem (USA 2013-2014)

I trochę słodyczy dla wszystkich

1 opakowanie mieszanki krakowskiej biorę do training school na candy picnic i 1 opakowanie ptasiego mleczka daję LCC :)

To wszystko. Jakieś pomysły co mogłabym dodać/odrzucić?

Myślę, że w środę lub czwartek zacznę się już pakować. Wiem, że powinno się zabrać jak najmniej rzeczy, bo przecież tam wszystko takie tanie, ale co ja poradzę na to, że mam tyle ulubionych ubrań? :D Wszystko się powinno zmieścić, gorzej będzie z wagą, ale dam radę! :D

12 komentarzy:

  1. Prezenty bardzo fajne :) tylko żeby Ci miejsca starczyło haha
    myślę, że spokojnie możesz pisać imiona dzieci, moim zdaniem nieodpowiednie jest tylko wstawianie ich zdjęć bez zgody rodziców albo podawanie nazwiska czy adresu rodziców, ale czego to się nie widziało już haha :)
    Powodzenia z resztą pakowania! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No z miejscem będzie ciężko :D
      Całkowicie się z Tobą zgadzam :) od następnego wpisu zacznę już pisać imiona, będzie łatwiej ogarnąć co o kim piszę
      Nie dziękuję :D <3

      Usuń
  2. Super te rzeczy dla dzieciaków. Dla hostów może spróbuj z polskim miodem? Albo pitnym? Nie jest tak odważny jak wódka, a regionalny. Też już powoli zaczynam się zbierać z pomysłami na prezenty, chociaż zostało mi o 50 dni więcej niż Tobie. Kurczę! To już tydzień. Jak się z tym czujesz? Pożegnałaś się ze wszystkim i wszystkimi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry pomysł z tym miodem! :) Muszę poszukać.
      Tak jakoś to jeszcze do mnie nie dochodzi. 'za tydzień lecę do Nowego Jorku!' Że co?? :D
      Dziś spotykam się ze znajomymi, z przyjaciółmi żegnam się 'na raty', w środę pożegnam dentystę :D

      Usuń
  3. Widzę, że u Ciebie pakowanie na ostatnią chwilę - u mnie będzie pewnie tak samo :) 7 dni, super <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. listę rzeczy mam już dawno zrobioną więc nie powinno być źle :D

      Usuń
  4. dentystę to najlepiej zabrać ze sobą :P ale prezenty masz super i patrząc na miejsce ile zajmują to pozostaje się cieszyć, że nie jedziemy zimą, bo spakowanie tych wszystkich grubych swetrów,w tak małą torbę, to majstersztyk :D a co do walizki, to kolorek genialny, taki właśnie bym chciała :P czy dziewczyny z CC i APIA lecą tymi samymi liniami?
    I tak w ogóle to JAK JA CI ZAZDROSZCZĘ! kiedy mój licznik pokaże taki numer? :((( ale i tak cieszę się razem z Tobą ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oo tak, na dentystę tam operki zdecydowanie nie stać. jeśli chodzi o swetry to zapewne nawet worki próżniowe zbytnio by nie pomogły :D a Chicago zimne :< jak znajdę to Ci podeślę link do walizki :D tego nie wiem. na moim szkoleniu będą jeszcze cztery osoby z Polski, ale tylko jedna leci ze mną. Nie wiem, może to zależy od rodzinki.
      Zleciii zobaczysz! :) :*

      Usuń
  5. Basia, widzę że mam taką samą taktykę co Ty... jak tylko wejdę do sklepu to zawsze biorę jakąś pierdółkę... i tym sposobem mam już całą szufladę prezentów dla dzieci... + w innej szafce prezenty dla Hostów... a do mojego wylotu 34 dni, więc kilka razy do sklepu pewnie jeszcze wejdę... ewidentnie będę płacić za nadbagaż :P Baaaardzo podoba mi się ta bransoletka dla obecnej Au Pair... ja dla obecnej też kupiłam bransoletkę i łańcuszek, ale bez żadnej grawerki - i teraz żałuję : P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. (dodaję, bo nie wiem czemu nie mam Ciebie w ulubionych na blogu!)

      Usuń
    2. Nie polecam tej metody! :D a co masz dla hostów? bardzo mi miło :) i robię to samo ^^

      Usuń
    3. Dla Hostki mam wisior/broszke z bursztynem, i właśnie podkładki pod kubki z folkowym wzorem. Dla Hosta mam miód pitny + malutki słoiczek miodu i świeczka z pszczelego wosku i tak ogólnie to jeszcze dla hostów jak i dla dzieciaków mam jednakowe koszulki z bocianami z napisem Made in Poland. + dodatkowo (ooo boże nie spakuje się haha) lalke w stroju łowickim - i ją traktuje jako wspólny prezent, ale sądzę że i tak młoda zaraz tę lalkę zagarnie do zabawy, a szkoda bo to taka ładna do postawienia na półkę :D (w następnym poście dodam zdjęcia tych wszystkich rzeczy)

      Usuń