Doleciałam! Meega zmęczona, ale jestem.
W training school byłam po 7PM. Oddałam walizki, potem kolacja, krótkie spotkanie i do pokoju. Pokoje mamy przydzielane według stanów, w których będziemy mieszkać. Warunki trochę kolonijne, ale da się przeżyć. Mam łóżko pod oknem, a widok z okna cudowny.
Jutro pobudka o 6:30, bo o 8:00 pierwsze zajęcia.
Sam campus baardzo mi się podoba.
Mam trochę zdjęć i jutro zrobię kolejne, ale średnio mam teraz czas wrzucić na lapka, więc dodam je jutro lub w środę, jak znajdę chwilę.
Uciekam się integrować, odezwę się jutro!
Pozdrowienia z Nowego Jorku!
Super, nie zanudzz sie na orientation haha ;)
OdpowiedzUsuńpowodzenia! :)
OdpowiedzUsuńszczerze Ci powiem ze czekalam do 2 w nocy na twoja notke z NY! :D
czekam na wiecej ;)
ale czad! <3
OdpowiedzUsuńSuper :) Powodzenia!!! :)
OdpowiedzUsuń